Sprawdź co się dzieje w Holte

Blog

Nasz klient znalazł sposób na przetrwanie w trudnych dla transportu czasach. Dzieli się złotym środkiem na sukces!

14 grudnia 2022

Pan Marcin, właściciel firmy transportowej znalazł sposób na to, jak zaoszczędzić, czas, pieniądze oraz zwiększyć efektywność pracowników. Zapytany o sposób na sukces postanowił się nim podzielić.

 

Marcin:

Transport to naprawdę ciężki kawałek chleba. Nie ważne, czy prowadzisz małą firmę, czy zarządzasz dużą flotą, jak ja. Zawsze coś lub ktoś będzie rzucać Ci kłody pod nogi. W tej chwili mam około 50 samochodów we flocie. Ciężarówki, busy i kilka osobówek. Mieć nad tym kontrolę, to dopiero było wyzwanie! Ale kolega dał mi numer do fachowców, którzy pomogli mi usprawnić funkcjonowanie firmy. Teraz oszczędzam czas, pieniądze i mam pewność, że moi pracownicy są właśnie tam, gdzie powinni być.

 

Reporter:

Panie Marcinie, rzeczywiście, często słyszymy, że transport przechodzi teraz ciężki okres. Paliwo drożeje, koszty rosną, jak Pan sobie z tym radzi?

 

Marcin:

Przede wszystkim, trzeba wiedzieć, czym i kim się zarządza. I niestety, trzeba to wszystko sprawdzać. „Ufaj, ale sprawdzaj”, to jest złota zasada. I nie raz się o tym przekonałem (śmiech).

 

Reporter:

W jaki sposób zarządza Pan tak dużą flotą?

 

Marcin:

Tak, jak mówiłem, kolega dał mi numer do takiej jednej firmy. A było to w zeszłym roku, kiedy rząd ogłosił, że mamy miesiąc na założenie e-TOLL. 30 dni na zmianę systemu w 50 samochodach… to było duże wyzwanie i jak mi się wydawało, duże koszty. Nic bardziej mylnego. Właśnie dzięki koledze udało mi się kupić tanie urządzenia i to z naprawdę dobrym systemem. Teraz na jednej mapie widzę, gdzie są wszystkie moje samochody. Pracownicy jeżdżą po płatnych odcinkach, a opłaty pobierają się automatycznie. Nie trzeba aktywować żadnych aplikacji, to też oszczędność czasu.

 

Reporter:

To brzmi ciekawie, może Pan opowiedzieć coś więcej o tych urządzeniach?

 

Marcin:

To są takie małe urządzenia GPS, które montuje się np. pod akumulator. Dostałem od razu login do systemu i tam sprawdzam, gdzie kto jest. I widzę nawet, z jaką prędkością jedzie. Mogę też sprawdzić historię tras, do której dołączony jest wykres prędkości – wiem dokładnie, na jakim odcinku jak szybko samochód jechał. Mogę wywnioskować, czy ktoś nie stał na parkingu i nie marnował mojego paliwa. Jest też opcja oszacowania, ile czasu mniej więcej zajmie pracownikowi dojazd do celu. System działa na mapie Google, więc można sprawdzić trasę. Czasami udostępniam klientom położenie pojazdu, żeby mogli go śledzić i wiedzieli, kiedy przygotować się do rozładunku. A to wszystko kilkoma kliknięciami myszki. Miałem też kilka nieprzyjemnych historii z pracownikami. Po zamontowaniu GPS okazało się, że jeden pracownik w czasie pracy woził koledze materiały na budowę. Inny robił zbędne, długie przystanki na trasie, żeby naliczyć więcej godzin pracy…

 

Reporter:

Wow, to bardzo ciekawe! Wygląda na to, że monitorowanie samochodów rzeczywiście pomaga usprawnić funkcjonowanie firmy.

 

Marcin:

Oczywiście! Sam na początku nie byłem do tego przekonany. Uważałem, że nie muszę niczego kontrolować. Myślałem, że trzymam rękę na pulsie. Jednak monitoring pomógł mi zweryfikować rzetelność pracowników. Teraz wiem, że nikt mnie nie zaskoczy. Mam pełną kontrolę nad moją flotą. A co ciekawe, kiedy porównałem oszczędności, które zyskałem dzięki temu rozwiązaniu okazało się, że zakup GPS’ów zwrócił mi się co najmniej dwukrotnie. Była to naprawdę dobra inwestycja.

 

Reporter:

Panie Marcinie, to wszystko brzmi bardzo ciekawie i pouczająco. Myślę, że niejednemu przedsiębiorcy monitoring GPS mógłby ułatwić życie.

 

Marcin:

Tak, naprawdę polecam takie rozwiązanie. Nie tylko firmom transportowym, ale wszystkim, którzy zarządzają flotą pojazdów. To naprawdę jest inwestycja, pomaga zoptymalizować koszty. Polecam zakup monitoringu w firmie Holte – właśnie tutaj skierował mnie kolega. Niska cena, pełen profesjonalizm i mili ludzie. Mało tego, widać, że firma się rozwija. Niedawno dostałem informację, że została wprowadzona obsługa systemu SENT – zupełnie za darmo.

 

Reporter:

Mówi Pan o kupieniu urządzeń i inwestycji. Jest Pan w stanie powiedzieć, ile takie urządzenia kosztowały? Myślę, że nie każdy mógłby sobie na taki zakup pozwolić.

 

Marcin:

I to niestety jest błędne myślenie. „Nie każdy mógłby sobie pozwolić”… Jedno takie urządzenie, już z abonamentem na rok kosztuje 350zł netto. A bez e-TOLLa mniej. Przy większej ilości pojazdów można się też rozliczać miesięcznie. Z tego co mi wiadomo, Holte przygotowuje indywidualne oferty, z dodatkowymi rabatami. Sam abonament to tylko 16,67zł netto miesięcznie. Jakie to są koszty dla firmy? Wystarczy szybko przeliczyć – 350zł to niecała złotówka dziennie. Załóżmy, że jeden pracownik stoi na parkingu godzinę dziennie zamiast pracować. To już 30/40zł straty (zależy oczywiście, jaką ma stawkę). Tutaj oszczędność w skali np. roku liczy się już w tysiącach. Inna sytuacja – pracownik jeździ dłuższymi trasami. To wszystko kosztuje- paliwo, czas. Łatwo jest zobaczyć koszty na fakturze, ale najtrudniej dostrzec te, których nie opłacamy, a jednak ponosimy. Zauważyłem, że na takich niedociągnięciach traciłem najwięcej pieniędzy.

 

Reporter:

Rzeczywiście, nie jest to wygórowana cena. Zgadzam się z Panem, że najtrudniej dostrzec to, co ucieka nam przez palce. Czy ma Pan jeszcze jakieś rady dla kolegów po fachu?

 

Marcin:

Tylko jedną: ufaj, ale sprawdzaj. Jeśli działacie w transporcie bądź zarządzacie pojazdami, wypożyczacie samochody, zainwestujcie w GPS od HOLTE. Kupcie jednego, wypróbujcie i zobaczcie, jaka jest różnica, kiedy się go ma. Będziecie mieli wszystko pod kontrolą, nie będziecie tracili pieniędzy. Zacznijcie od szukania zmniejszenia kosztów, a zarobki automatycznie wzrosną.

 


    Zostaw nam swoje dane odezwiemy się do Ciebie





    Udostępnij:

    Starsze wpisy

    Kontakt